Właśnie wróciliśmy z naszej pierwszej dłuższej wycieczki objazdowej po
Australii – spędziliśmy w drodze dziesięć i pół :) dnia w Nowej Południowej
Walii, czyli regionie położonym na południe od Queensland. W czasie tych
dziesięciu dni przejechaliśmy prawie 3000 kilometrów – poniższa mapka
przedstawia przybliżoną trasę – prawda, że na mapie nie wygląda to tak daleko?
Tak to jest, że w przypadku Australii patrzenie na mapę często daje złudne wrażenie
co do odległości, jakie trzeba pokonać…
Praktycznie codziennie nocowaliśmy w innym miejscu – wszystkie noce oprócz
jednej spędziliśmy na kempingach pod namiotem. Miejsca które odwiedziliśmy to
mieszanka dużych miast, odizolowanych plaż nad oceanem i górskich miejscowości.
Podczas tego wyjazdu przespacerowaliśmy się słynnym mostem w Sydney, wspięliśmy
się na latarnie morską, przeszliśmy się górskimi szlakami, podziwialiśmy
wodospady, i zwiedziliśmy kilka jaskiń. Widzieliśmy sporo dzikich zwierząt, w
tym również takie, o których nigdy wcześniej nie słyszeliśmy. Spróbowaliśmy
zupełnie nowych dla nas win w jednym z najbardziej znanych regionów winiarskich
w Australii – Hunter Valley.
Następnych kilka wpisów na naszym blogu będzie poświęconych relacjom z wycieczki
do Nowej Południowej Walii. Zapewne znajdzie się w nich nieco więcej informacji
praktycznych niż zazwyczaj – być może pomogą one osobom wybierającym się na zwiedzanie
Australii w planowaniu podobnej trasy.
Ciąg dalszy
nastąpi…
J & W
J & W
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz