*******************************************************
UWAGA: Zajrzyj na nasza nowa strone travellingbutterfly.com !!!!!
*******************************************************
Szukasz raju na ziemi? Odnajdziesz go na Whitsundays. Według nas to najpiękniejsze miejsce, z tych które dotąd widzieliśmy w Australii. Whitsundays to archipelag 74 wysp w środkowym Queensland wciśniętych pomiędzy ląd a Wielką Rafę Koralową.
UWAGA: Zajrzyj na nasza nowa strone travellingbutterfly.com !!!!!
*******************************************************
Szukasz raju na ziemi? Odnajdziesz go na Whitsundays. Według nas to najpiękniejsze miejsce, z tych które dotąd widzieliśmy w Australii. Whitsundays to archipelag 74 wysp w środkowym Queensland wciśniętych pomiędzy ląd a Wielką Rafę Koralową.
Wielka Rafa Koralowa oraz słynne naturalne serce widziane z lotu ptaka |
Z Brisbane do Whitsundays jest około 1000 km i najłatwiej się tam dostać samolotem. Można dolecieć bezpośrednio na jedną z wysp, albo do większych miast poniżej/powyżej Airlie Beach. My zdecydowaliśmy się na lot do McKay i dalej jazdę samochodem przez Eungella National Park do Airlie Beach (post o tej podróży już wkrótce).
Airlie Beach to mekka turystyczna, która stanowi główną bazę wypadową zarówno morską jak i lotniczą na wyspy Whitsundays. Można tam znaleźć wszystko, czego potrzeba przeciętnemu turyście: mnóstwo miejsc noclegowych we wszystkich kategoriach cenowych, włączając bakcpakerskie dormy jak i 5 gwiazdkowe resorty, pełno restauracji, barów oraz agencji turystycznych, gdzie można zarezerwować różne wycieczki po wyspach. Sześćdziesiąt sześć z tych wysp jest wciąż niezamieszkanych, wszystkie są obdarzone przepięknymi plażami, z których najbardziej znana to śnieżnobiała Whitehaven Beach, więc naprawdę jest co podziwiać.
Wyspy Whitsundays |
Najpopularniejszy sposób zwiedzenia Whitsundays to żeglowanie – w Airlie Beach można łatwo zarezerwować jeden z kilkudniowych (lub dłuższych) rejsów. Ceny różnią się dość znacznie, w zależności od typu jachtu, trasy, długości wycieczki, czy też liczby osób, z którymi dzieli się jacht. Jednak wybierając nawet najtańszą (i najkrótszą opcję) należy się liczyć z wydatkiem kilkuset dolarów na osobę.
Whitsundays - dwie z 74 wysp |
Alternatywą dla osób o skromniejszym budżecie – lub też o bardziej ograniczonym czasie – jest wzięcie udział w jednodniowej wycieczce szybką łodzią czy katamaranem. W programie takiej wycieczki często są też wbudowane dodatkowe atrakcje, takie jak pobyt na wybranych plażach, czy też nurkowanie lub snorkelling. Jest też opcja ze spaniem na łodzi – hotelu zacumowanym tuż przy Wielkiej Rafie Koralowej.
Wielka Rafa Koralowa |
Wielka Rafa Koralowa - a może lunch na wodzie? |
My wybraliśmy się na jednodniową wycieczkę, podczas której mieliśmy okazję przespacerować się po parku narodowym na wyspie Whitsudnday (głównej wyspie archipelagu o tej samej nazwie), poleżeć na słynnej plaży Whitehaven oraz pooglądać ryby podczas snorkellingu. Tak przy okazji wspomnieć należy, że jedyna opcją noclegową na Whitsunday Island jest camping, natomiast jeżeli chcemy spać w hotelu to trzeba poszukać czegoś na Hamilton czy Hayman Island.
Whitehaven Beach |
Whitehaven Beach - podczas przypływu, kiedy jest więcej wody, widok z Inlet Hill |
Zdecydowanie jednak polecamy lot małym samolotem ponad wyspami i rafą koralową, widoki z lotu ptaka są po porostu bajeczne i zapierają dech w piersi. W samolocie mieści się 6 pasażerów i chyba mniej odczuwa się bujanie niż w normalnym samolocie. Godzinny lot wystarczy aby zobaczyć główne wyspy a także dolecieć do rafy koralowej i słynnej formacji w kształcie serca.
Nasz samolocik |
Wielka Rafa Koralowa - Serce |
Wielka Rafa Koralowa |
Jeżeli chodzi o nasze miejsce noclegowe – Airlie Beach, to musimy przyznać, że podobało nam się tam bardziej niż przypuszczaliśmy. Nie do końca wiadomo dlaczego ta miejscowość ma w nazwie 'plażę', bo raczej jest to przystań dla statków, a ludzie korzystają jedynie ze sztucznej plaży, w której woda jest chyba cieplejsza niż w kranie. Chyba nigdy nie kąpaliśmy się w cieplejszym basenie!
Sztuczna plaża w Airlie Beach |
Widok na zatokę w Airlie Beach o zachodzie słońca - podobny widok można podziwiać z prawie każdego okna w tej miejscowości |
Jako że klimat w tej okolicy jest już tropikalny – porównywalny z klimatem Tajlandii czy Indonezji, więc po prostu marzy się o kąpieli w chłodnym oceanie. Niestety przez połowę roku pływają w nim jadowite meduzy, co skutecznie odstrasza przed zamoczeniem nawet czubków palców w oceanie. Z tego też powodu do snorkellowanania trzeba założyć specjalny kombinezon i niestety nie jest to już taka frajda. Do tego co prawda rafa jest piękna z kolorowymi rybkami, ale jeżeli widziało się wcześniej cudowne rafy w okolicach Bali, to snorkellowanie przy wyspach nie wprawia cię w zachwyt (prawdopodobnie przy samej rafie koralowej podwodne widoki byłyby dużo lepsze, może następnym razem to sprawdzimy).
Zatoka w pobliżu Airlie Beach |
Airlie Beach zamieszkuje mnóstwo ptaków i śmiało można nazwać to miejsce miastem cockatoos. Wieczorem ptaki robią nalot na okoliczne hotele i jeżeli tylko je zawołasz (wystarczy ‘hello’) to przyfruną na twój balkon i będą ci jadły z ręki!
Whitsundays zasłynęły również z nietuzinkowej rekrutacji na ‘najlepszą pracę świata’, czyli pracy na Hamilton Island w roli 'Opiekuna Wyspy' (‘Island Caretaker’). Aby wziąć udział w selekcji trzeba było przygotować 60-sekundowe video o sobie, a tak wygląda video z ogłoszeniem o pracę:
The best job in the world Może następnym razem….Polecamy!
Whitehaven Beach |
Whitehaven Beach - podczas odpływu, kiedy jest płytsza woda formują się niesamowite piaskowe zygzaki |
Więcej zdjęć na Picasa
Whitsundays
J&W
*******************************************************
UWAGA: Zajrzyj na nasza nowa strone travellingbutterfly.com !!!!!
*******************************************************
SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńniesamowite widoki, przepiekne zdjecia!
OdpowiedzUsuńŁadniejszych zdjęć dawno nie widziałem, super miejsce
OdpowiedzUsuńDzieki za mile komenatarze o naszych zdjeciach. A miejsce faktycznie niesamowite, jak na razie numer 1 na naszej liscie 'a must do in Australia'
OdpowiedzUsuń