Jesteśmy już z powrotem w domu i wkrótce zaczniemy zamieszczać w odcinkach szczegółową relację z naszej ostatniej podróży. Dziś tylko kolejna krótka zapowiedź i podsumowanie drugiej części wycieczki. W sumie w ciągu 16 dni przejechaliśmy blisko 8000km – to dalej niż gdyby jechać z Warszawy, przez Moskwę, do Delhi w Indiach…
W drugim tygodniu naszej wycieczki zjechaliśmy całe wybrzeże z Adelaide do Melbourne, w tym słynne Great Ocean Road, dojechaliśmy następnie wybrzeżem do miejscowości Eden w NSW, gdzie zdecydowaliśmy się na zjazd w Góry Śniegowe i po parku narodowym, gdzie znajduje się Góra Kościuszki. Zajechaliśmy również do jaskiń ze stażem 100 mln lat i termalngeo basenu, w którym woda ma stałą temperaturę 27 stopni. Potem długa jazda przez góry w kierunku Sydney i wreszcie upragniony odpoczynek na plaży najpierw na Avoca Beach tuż za Sydney, a następnego dnia na Emerald Beach tuż za Coffs Harbour. A potem już prosta droga wśród dobrze znanych nam okolic do Brisbane.
Padło pytanie o koszt takiej wycieczki. Na benzynę wydaliśmy $900, a na noclegi (w sumie 16 nocy, mix różnych opcji: kemping, puby i motele) $950. No więc koszt transportu i noclegów to poniżej $2000. Teoretycznie można by trochę zaoszczędzić na noclegach, np. śpiąc cały czas na kempingach, ale w praktyce jest to trudne, bo kempingi trzeba rezerwować z dużym wyprzedzeniem (i często trzeba zostawać tam określoną minimalną liczbę dni), a my woleliśmy mieć swobodę decyzji, gdzie będziemy się zatrzymywać i nie chcieliśmy wszystkiego z góry planować na sztywno. Do tego dochodzi jeszcze oczywiście jedzenie i picie, ale to bardzo zależy od osobistych nawyków, więc dla każdego będzie inne. Poza tym je i pije się też w domu nie będąc na wakacjach, więc nie wiadomo, jak to liczyć. Kolejny potencjalny koszt to wynajęcie samochodu (nas to nie dotyczyło, bo mamy własny).
Bardziej szczegółowe informacje na temat cen i kosztów podróżowanie po Australii możecie znaleźć tutaj: http://www.julitawojtekau.blogspot.com.au/p/australia-informacje-praktyczne.html
A o to kilka statystyk:
Przejechane 7.600 km
Zwiedzone 4 Stany: QLD, SA, VIC oraz NSW
Kangury żywe przy drodze: 2
Dzikie strusie: 32
Najdziwniejszy wyminięty na drodze osobnik: wielbłąd
Zwierzęta zobaczone w naturalnym środowisku a dotąd widziane tylko w zoo: strusie, dwa gatunki fok, pingwiny oraz koale (w tym jeden przebiegający przez drogę tuż za naszym samochodem)
Najgroźniejsze spotkanie: oko w oko z jadowitym pająkiem red back
Najdroższy nocleg: $130
Najtańszy nocleg: $22
Poniżej kilka zdjęć z drugiej połowy wycieczki, a dokładna relacja już wkrótce!
To ten koala przebiegł nam przez drogę a potem wgramolił się na eukaliptusa |
Great Ocean Road |
Great Ocean Road - 12 Apostołów |
30-metrowy wodospad |
Wilsons Promontory Park (VIC) |
Wilsons Promontory Park (VIC) |
Piękne klify tuż za miejscowością Eden |
Jaskinie w Kosciuszko National Park |
Kosciuszko National Park |
Widok na górę Kościuszki (ta najbardziej z lewej) |
Termalny basen pod gołym niebem |
Plaża tuż za Sydney - miejscowość Terrigal |
Dzięki! :)
OdpowiedzUsuńKolejna zapowiedź wygląda równie "smakowicie" ;)
Czekamy w takim razie na ostateczną relację :)
Pozdrowienia z zasypanej Polski ;)