UWAGA: Zajrzyj na nasza nowa strone travellingbutterfly.com !!!!!
*******************************************************
Ponieważ w Australii, a szczególnie w Queensland, na ogół dopisuje pogoda, dużą popularnością cieszą się tu wszelkie zajęcia na świeżym powietrzu. Oprócz wszechobecnych barbeque (zwanych przez miejscowych ‘Barbie’), popularnego surfingu czy krykieta, bez problemu można znaleźć też bardziej nietypowe sposoby spędzania wolnego czasu, takie jak skoki ze spadochronem, czy też szybowanie na spadochronie (paralotni) lub lotni. Oprócz sporej dawki adrenaliny, dodatkową atrakcją jest to, że w słoneczny dzień można podziwiać przepiękne widoki na okolicę.
Parasailing polega na tym, że dość duży spadochron jest ciągnięty przez
motorówkę. Im szybciej motorówka jedzie, tym wyżej unosi się spadochron, kiedy
zwalnia, zaczynamy powoli spadać. Najlepszą atrakcją są zakręty, przy których
potrafi nieźle zachwiać spadochronem. Parasailing to nic strasznego – z nami na
łódce był około 65-letni pan, któremu dzieci kupiły parasailing na urodziny.
Bardzo mu się podobało!
Paragliding, czyli paralotniarstwo, jest trochę większą przygodą. Polega to
ogólnie na rzuceniu się z rozpędu z jakiejś skarpy w przepaść z przypiętym do
pleców i już rozłożonym specjalnym spadochronem. Taki spadochron potrafi się
wznieść bardzo wysoko, kiedy sterowany jest przez sprawnego pilota, który wie
jak odpowiednio wykorzystać prądy powietrzne. Popularny jest też wariant z
lotnią, czyli trójkątnym latawcem przypiętym do pleców, lub motolotnią, czyli
latawcem z dodatkowym motorkiem. Ja miałem przyjemność poszybowania na
paralotni, czyli na spadochronie.
Piękne okolice Mount Tamborine cieszą się dużą popularnością wśród lotniarzy i paralotniarzy |
Wbrew pozorom, paragliding też nie jest zbyt strasznym przeżyciem – za to
bardzo fajnym i odświeżającym. Oczywiście jest to już na tyle niebezpieczne
zajęcie, że nie można tego robić samemu bez licencji pilota – jedyna opcja dla
amatorów to lot w tandemie, z instruktorem przypiętym do twoich pleców, który
steruje paralotnią. Muszę przyznać, że instruktor bardzo się przydaje, bo jeden
z początkujących pilotów próbujących samodzielnego lotu tuż prze mną wylądował
wprost na drzewie (na szczęście nic mu się nie stało). Ciekawostką jest to, że
nawet lecąc w tandemie z instruktorem, przepisy w Queensland wymagają, że trzeba
formalnie zapisać się na kurs pilotowania – lot w tandemie to po prostu
pierwsza lekcja w takim kursie. A że bardzo mi się to spodobało, kto wie, może
za jakiś czas zrobię resztę kursu :-)
Przygotowanie do startu |
Ja lecę na niebieskim spadochronie |
Chyba najbardziej adrenalino-pędnym zajęciem z tej działki są skoki ze spadochronem, czyli skydiving. Jest to coś bardzo popularnego wśród turystów przyjeżdżających do Australii, a nawet bardziej – do Nowej Zelandii. My mieliśmy skakać nad Nowozelandzkim jeziorem Taupo, nawet zrobiliśmy już rezerwację. Niestety loty były tego dnia odwołane z powodu z byt silnego wiatru. No coż, trzeba będzie spróbować innym razem, o czym niezwłocznie napiszemy :-)
Niestety tym razem nie udało nam się skoczyć... |
W
*******************************************************
UWAGA: Zajrzyj na nasza nowa strone travellingbutterfly.com !!!!!
*******************************************************
*******************************************************
UWAGA: Zajrzyj na nasza nowa strone travellingbutterfly.com !!!!!
*******************************************************
Extra opcja ten parasailing. Ciekawe jak to wygląda u nas nad morzem. Może sprawię sobie taki prezencik na te wakacje?
OdpowiedzUsuń