Moje zdjęcie
UWAGA! UWAGA! TEN BLOG NIE BĘDZIE PRZEZ NAS UŻYWANY I ZOSTANIE WKRÓTCE PRZENIESIONY NA NASZA NOWĄ STRONĘ "Travelling Butterfly" (www.travellingbutterfly.com) Zajrzyjcie na nową stronę żeby śledzić co się z nami aktualnie dzieje! Pozdrawiamy. Julita & Wojtek

środa, 23 maja 2012

Parasailing, paragliding, skydiving, czyli zabawy ze spadochronem

*******************************************************

UWAGA: Zajrzyj na nasza nowa strone travellingbutterfly.com   !!!!!

******************************************************* 
Ponieważ w Australii, a szczególnie w Queensland, na ogół dopisuje pogoda, dużą popularnością cieszą się tu wszelkie zajęcia na świeżym powietrzu. Oprócz wszechobecnych  barbeque (zwanych przez miejscowych ‘Barbie’), popularnego surfingu  czy krykieta, bez problemu można znaleźć też bardziej nietypowe  sposoby spędzania wolnego czasu, takie jak skoki ze spadochronem, czy też szybowanie na spadochronie (paralotni) lub lotni. Oprócz sporej dawki adrenaliny, dodatkową atrakcją jest to, że w słoneczny dzień można podziwiać przepiękne widoki na okolicę. 

 
Parasailing polega na tym, że dość duży spadochron jest ciągnięty przez motorówkę. Im szybciej motorówka jedzie, tym wyżej unosi się spadochron, kiedy zwalnia, zaczynamy powoli spadać. Najlepszą atrakcją są zakręty, przy których potrafi nieźle zachwiać spadochronem. Parasailing to nic strasznego – z nami na łódce był około 65-letni pan, któremu dzieci kupiły parasailing na urodziny. Bardzo mu się podobało!

 
Paragliding, czyli paralotniarstwo, jest trochę większą przygodą. Polega to ogólnie na rzuceniu się z rozpędu z jakiejś skarpy w przepaść z przypiętym do pleców i już rozłożonym specjalnym spadochronem. Taki spadochron potrafi się wznieść bardzo wysoko, kiedy sterowany jest przez sprawnego pilota, który wie jak odpowiednio wykorzystać prądy powietrzne. Popularny jest też wariant z lotnią, czyli trójkątnym latawcem przypiętym do pleców, lub motolotnią, czyli latawcem z dodatkowym motorkiem. Ja miałem przyjemność poszybowania na paralotni, czyli na spadochronie. 


Piękne okolice Mount Tamborine cieszą się dużą popularnością wśród lotniarzy i paralotniarzy

Wbrew pozorom, paragliding też nie jest zbyt strasznym przeżyciem – za to bardzo fajnym i odświeżającym. Oczywiście jest to już na tyle niebezpieczne zajęcie, że nie można tego robić samemu bez licencji pilota – jedyna opcja dla amatorów to lot w tandemie, z instruktorem przypiętym do twoich pleców, który steruje paralotnią. Muszę przyznać, że instruktor bardzo się przydaje, bo jeden z początkujących pilotów próbujących samodzielnego lotu tuż prze mną wylądował wprost na drzewie (na szczęście nic mu się nie stało). Ciekawostką jest to, że nawet lecąc w tandemie z instruktorem, przepisy w Queensland wymagają, że trzeba formalnie zapisać się na kurs pilotowania – lot w tandemie to po prostu pierwsza lekcja w takim kursie. A że bardzo mi się to spodobało, kto wie, może za jakiś czas zrobię resztę kursu :-)

Przygotowanie do startu
Ja lecę na niebieskim spadochronie



Chyba najbardziej adrenalino-pędnym zajęciem z tej działki są skoki ze spadochronem, czyli skydiving. Jest to coś bardzo popularnego wśród turystów przyjeżdżających do Australii, a nawet bardziej – do Nowej Zelandii. My mieliśmy skakać nad Nowozelandzkim jeziorem Taupo, nawet zrobiliśmy już rezerwację. Niestety loty były tego dnia odwołane z powodu z byt silnego wiatru. No coż, trzeba będzie spróbować innym razem, o czym niezwłocznie napiszemy :-) 

Niestety tym razem nie udało nam się skoczyć...

W  

*******************************************************

UWAGA: Zajrzyj na nasza nowa strone travellingbutterfly.com   !!!!!

******************************************************* 

1 komentarz:

  1. Extra opcja ten parasailing. Ciekawe jak to wygląda u nas nad morzem. Może sprawię sobie taki prezencik na te wakacje?

    OdpowiedzUsuń