Gold Coast, czyli Złote Wybrzeże, to jedno z najpopularniejszych miejsc turystycznych w Australii. Wybrzeże to składa się z szeregu sąsiadujących ze sobą miejscowości położonych wzdłuż rozciągającej się na około 70km złotej, piaszczystej plaży. Ludzi przyciąga tu przede wszystkim pogoda - około 300 słonecznych dni w roku, znajdujące się w pobliżu parki rozrywki oraz infrastruktura turystyczna, z naciskiem na surfing. Dojazd z Brisbane jest prosty - ok. godzina pociągiem podmiejskim + pół godziny autobusem do plaży - co sprawia, że Gold Coast jest wprost idealnym miejscem na jednodniowy wypad w weekend.
Widok na Surfers Paradise |
Centrum Gold Coast stanowi miejscowość o nazwie Surfers Paradise (czyli Raj Surferów), z charakterystycznym krajobrazem wieżowców i mnóstwem barów, klubów, restauracji, centrów handlowych itp. Na pewno nie jest to miejsce dla ludzi szukających ciszy i spokoju lub izolacji, ale z drugiej strony jest tu całkiem przyjemnie, plaża jest bardzo czysta no i ogólnie to trudno się tu nudzić.
Woda jest bardzo czysta i ma bardzo ładny kolor, natomiast - jak zresztą można się spodziewać po miejscu popularnym wśród surferów - są też spore fale. Kto lubi skakanie w falach temu się będzie podobało, kto woli spokojne pływanie (lub niezbyt pewnie czuje się w wodzie), prawdopodobnie większość czasu spędzi leżąc na plaży. Wybrzeże jest bardzo bezpieczne, patrolowane przez 365 dni w roku, wystarczy więc kąpać się w obrębie czerwono-żółtych chorągiewek. Gdyby jednak zachodziła potrzeba, to ratownicy czuwający nad bezpieczeństwem turystów, zareagują odpowiednią akcją - mają niesamowity ekwipunek ratowniczy (łącznie z samochodami, pontonami, jet ski itp.).
Natomiast warunki do uprawiania surfingu są wprost idealne. Do tego stopnia, że właśnie w tej chwili odbywa się tam jeden z etapów Surfingowych Mistrzostwa Świata, transmitowane codziennie na żywo w Australijskiej TV. Przebieg zawodów, wraz z filmikami ze wszystkich przejazdów, można śledzić tu: http://www.quiksilverpro.com.au/ Mamy nadzieję, że już za parę miesięcy też tak będziemy śmigać ;-)
Gold Coast to przede wszystkim niekończące się piaszczyste plaże, jednak jeśli się trochę poszuka to można znaleźć też trochę ciekawsze miejsca, jak na przykład niewielkie skaliste zatoczki, które wydają się idealne do popływania.....Ale jak przyjdzie wielka fala, to raczej można wylądować na skale! J&W
czekam na pierwsze zdjęcia surfingowe - a najlepiej filmik.Bede pekac ze smiechu :)
OdpowiedzUsuńiza
witajcie!
OdpowiedzUsuńtylko pozazdroscic takiej plazy w zasiegu reki :)
ja z moja marcheweczka tez bedziemy sie smazyc w tropikach za tydzien niceo moze sztucznych ale zawsze!
pozdrawiam i buziam puchatkowo!
Kas
Izabela, bedziesz pierwsza, ktora zobaczy filmik! Kas zyczymy Wam udanego weekendu, nie zesmazcie sie za bardzo :) Calusy J
OdpowiedzUsuń